Na różnych platformach internetowych codziennie posty ze zdjęciami idealnie wyglądających sylwetek i twarzy mają miliony polubień. Na całym świecie ustanowiono przez to standard i wyobrażenie piękna, do którego dążą miliony nastolatków.
Czy to wszystko jest prawdziwe?
Patrząc na setki „idealnych” zdjęć celebrytów w internecie wydawać się może, że tak właśnie powinniśmy wyglądać. Mieć proste i białe zęby, nieskazitelnie czystą cerę, smukłą sylwetkę, czy długie nogi; lecz to, co media społecznościowe przedstawiają nie jest prawdziwe. Zdjęcia gwiazd są przerabiane przed wstawieniem przez specjalne aplikacje, które wygładzają im skórę i poprawiają wygląd ich ciała. Niestety, nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę i myślą, że właśnie to jest „ideał” społeczeństwa, do którego powinni dążyć. Ostatnio w Internecie zaczęto poruszać temat przerabianych zdjęć. Przykładem takiego jest zdjęcie celebrytki Kylie Jenner, które wstawiła na swój profil na portalu Instagram. Dla porównania po lewej jest zdjęcie wykonane tego samego dnia, które nie jest przerobione. Kylie obserwuje prawie 200 milionów osób, z czego w większości są to ludzie w młodym wieku, osoby często niedojrzałe, nie zdające jeszcze sobie sprawy z tego jak wielką krzywdę mogą sobie wyrządzić. Przez wstawianie tak przerobionych zdjęć jej nastoletni obserwatorzy wpadają w wielkie kompleksy.
Prawdziwy problem – zaburzenia odżywiania
Wiele z nas nie zdaje sobie sprawy, ile młodych ludzi musi lub musiało przechodzić przez prawdziwą chorobę związaną z zaburzaniem odżywiania. Bezpośrednio łączy się to właśnie z wyobrażeniem wykreowanym przez media. Nastolatki uważają wizję osób popularnych, jako to, co muszą osiągnąć i czego wymaga od nich społeczeństwo. Uważają, że nie są wystarczająco doskonali i chcą przez to zmienić swoje ciało oraz wagę. Dlatego bardzo ważne jest mówienie głośno o tym problemie i uświadamianie, że każdy z nas jest wyjątkowy i nie można porównywać się do nieprawdziwej wizji ideału w internecie.
Body positivity – co to?
Aktualnie wiele twórców internetowych szerzy w sieci pojęcie „Body positivity”, co oznacza „ciałopozytywność”. Jest to nic innego niż akceptowanie swojego ciała niezależnie od jego kształtu, czy skóry. Hasło zyskuje coraz więcej popularności, przez co coraz więcej młodych kobiet zaczyna bardziej akceptować swój wygląd. Pozwala to zrozumieć ludziom, że części naszego ciała, które przez społeczeństwo nie są traktowane jako „ładne”, tak naprawę są jak najbardziej normalne.
Podsumowanie
Podsumowując, uważam, że coraz więcej powinniśmy mówić o tym, że zdjęcia publikowane w internecie nie zawsze są prawdziwe i nie można im wierzyć. Media niestety zmieniają nasze postrzeganie na świat, wprawiają młodych ludzi w kompleksy, co spowodowane jest negatywnym wpływem społeczeństwa.
Zobacz także