DK Metcalf, odbiornik All-Pro Seattle, zakończył w niedzielę jako ostatni w swoim biegu w swoim pierwszym 100-metrowym wyścigu z zawodowymi sprinterami.
Walnut, Kalifornia - DK Metcalf wystartował powoli z bloków startowych, zaniknął na ponad 100 metrów iw niedzielę w 10,363 sekundy nauczył się, że elitarna prędkość piłki nożnej nie przekłada się łatwo na elitarną prędkość na torze.
Odbiornik All-Pro dla Seattle Seahawks, Metcalf jest imponująco szybki jak na piłkarza. Wystawił jedną z najbardziej pamiętnych sztuk ostatniego N.F.L. w sezonie, przekraczając 22 mil na godzinę, mając na sobie kask i ochraniacze, aby ścigać defensywnego pleców Arizony, który przechwycił podanie.
Ale w swoim pierwszym wyścigu na 100 metrów Metcalf skończył jako ostatni w swoim biegu wstępnym przeciwko zawodowym sprinterom drugiego poziomu i nie zakwalifikował się do finału na Złotych Igrzyskach, co było poprawką na przyszłomiesięczne olimpijskie próby lekkoatletyczne w Stanach Zjednoczonych.
„To są światowej klasy sportowcy; robią to na życie ”- powiedział Metcalf po zajęciu 15. miejsca z 17 zawodników w dwóch eliminacjach wstępnych w chłodnych, pochmurnych warunkach. „To bardzo różni się od szybkości futbolu, od tego, co właśnie sobie uświadomiłem”.
Mimo to po zaledwie dwóch lub trzech miesiącach sprintu rzucił wyzwanie czołowym sportowcom z innego sportu i nie zawstydził się. I udało mu się ukończyć przed dwoma konkurentami w eliminacjach. Cravon Gillespie wygrał finał w 9,96 sekundy.
Żaden z czterech najlepszych amerykańskich biegaczy na 100 metrów nie uczestniczył w biegu na stadionie bez kibiców z powodu ograniczeń związanych z pandemią. To nie miało znaczenia. Czasy Metcalfa były godne uwagi dla N.F.L. odbiornik, ale nie dla elitarnego sprintera. Zgodnie z listą wszech czasów sporządzoną przez World Athletics, organ zarządzający sportem, nie znalazł się wśród 20 000 najszybszych osiągnięć w historii na 100 metrów.
Istnieje ogromna przepaść między piłkarską szybkością a światowej klasy szybkością sprintu. W porównaniu z rekordem świata Usaina Bolta, który wynosił 9,58 sekundy, czas Metcalfa był prawie o osiem dziesiątych sekundy wolniejszy, co równie dobrze może być godziną w przypadku zawodów, o których często decydują setne części sekundy.
Metcalf nie podważył też rekordu 10 sekund w liceum, który często był uważany za próg światowej klasy prędkości. Co najważniejsze, nie osiągnął celu 10,05 sekundy, czasu potrzebnego do automatycznego wejścia do prób olimpijskich w Eugene w stanie Oregon.
Zobacz także